Polskie gruszki 2023 — komu zagraża nasza oferta?

Polskie gruszki 2023, znajdują grono chętnych konsumentów nie tylko w kraju, ale także za granicą. Jednakże czy mogą stać się realną konkurencją dla owoców z Belgii lub Niderlandów?

Cena: Gruszka importowana

6.86-7.61 zł
3.32%
Zobacz aktualne ceny

Polskie gruszki 2023 miały osiągnąć zbiory na poziomie 80 tys. ton. Takie dane podawał GUS. Z drugiej strony WAPA szacowała polskie zbiory na 100 tys. ton. Jednak na odpowiedź kto był bliżej, prawdy musimy jeszcze poczekać. W każdym razie dobra jakość naszych tegorocznych gruszek jest zmartwieniem dla zachodnioeuropejskich sadowników i eksporterów.

Czy polska produkcja gruszek stanowi zagrożenia dla belgijskiej?

Tegoroczny sezon okazał się znacznie lepszy dla belgijskich producentów gruszek niż 2022. Rozmiary owoców i ich jakość są dobre. Podobnie jak ich ceny o tej porze roku. Zdaniem Xaviera Ladurona, sadownika odpowiedzialnego za komitet sektora owocowego Fairebel:

Ważne jest, aby tak pozostało, abyśmy mogli pokryć koszty, a może nawet trochę zarobić. Wtedy wszyscy będziemy mogli patrzeć w przyszłość.

Jak powiedział, tegoroczny sezon na gruszki przebiega bardzo dobrze. Sam produkuje głównie gruszki odmiany Konferencja i jabłka Jonagold, ponadto ma również kilka hektarów innych odmian. Jego zdaniem ceny gruszek kształtują się na bardzo dobrym poziomie. Bardzo dobra jest też sytuacja na rynku jabłek. Przede wszystkim z powodu załamania produkcji w Polsce. Jak na razie nie widzi on także zagrożenia ze strony większej produkcji gruszek w Polsce. A wynika to przede wszystkim z obecnych kłopotów Włoch.

Włoskie kłopoty powodem do zadowolenia w Belgii

Niefortunna sytuacja włoskich producentów polega na tym, że statystycznie coraz bardziej prawdopodobne jest, że będą mieli problemy z uprawami. A dopóki tak będzie, wolumeny gruszek pochodzących z Polski nie będą bezpośrednim zagrożeniem dla belgijskich plantatorów.

W tym roku po raz pierwszy Belgia stała się największym producentem gruszek w Europie. Zazwyczaj to miejsce zajmowały Włochy, które zwykle produkują dwa razy więcej. Jednak biorąc pod uwagę ich problemy, Belgowie mogą dobrze wypełnić lukę na rynku. Także polskie owoce znajdują nabywców na rynkach, których nie mogą zabezpieczyć Włosi.

Przerwa w sortowniach w okresie świątecznym

Zdaniem Xaviera Ladurona nie powinno być również większych zmian w pozostałej części sezonu. W okresie świątecznym podaż powoli zaczyna spadać. Sortownie mają przerwę w pracy, ponieważ pracownicy migrujący wracają na ten czas do domów. A to oznacza nieco mniejszy wolumen na rynku. Ponadto w okresie świątecznym konsumenci i tak zwykle jedzą mniej owoców. To utrzymuje rynek w ryzach. Sytuacja taka powinna utrzymać się przynajmniej do Fruit Logistica, kiedy wszyscy zobaczą, jakie są poziomy zapasów u innych producentów.

Jego zdaniem ceny gruszek pozostaną bez zmian do końca sezonu. Polacy i Włosi co mieli zebrać, to zebrali, więc w obecnej sytuacji nic nie powinno powodować zmian na rynku. Ale w dzisiejszych czasach nigdy nic nie wiadomo. Dlatego ważne jest, aby upewnić się, że ceny pozostaną na obecnym poziomie. Najlepiej przez następne 20 lat, aby można było coś zarobić i zainwestować na przyszłość.

W tym sezonie zmierzamy we właściwym kierunku; teraz musimy upewnić się, że tak pozostanie — podsumowuje Xavier.

Źródło: freshplaza


Czytaj również: Eksport jabłek do Indii. Ceny w tym sezonie mogą zaskoczyć

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *