Jak oszczędzać prąd w komorach przechowalniczych
Jak oszczędzać prąd w przechowalniach zastanawiają się nie tylko polscy sadownicy. Problemy z wysokimi cenami energii mają też producenci owoców z zachodniej Europy. W takiej sytuacji zastanawiają się oni, jak przechować owoce, by koszty energii nie były wyższe niż potencjalne zyski ze sprzedaży owoców. Sprawdźmy, co radzą fachowcy.
To jak oszczędzać prąd konieczny w chłodnictwie stało się gorącym tematem całej branży sadowniczej. „Cena energii stanowi wszędzie coraz większą część kosztów produkcji” — tak Ann Schenk z Flamandzkiego Centrum Przechowywania i Produktów Ogrodniczych (VCBT) podsumowuje sytuację związaną z rosnącymi kosztami przechowywania owoców w chłodniach. VCBT to belgijskie stowarzyszenie spółdzielni ogrodniczych (VBT) i Uniwersytet w Leuven, które wspólnie badają i rozwijają technologie pozbiorcze.
Czy cena energii wpłynie na rezygnację z przechowywania owoców?
Jak mówi Ann i jej współpracownik Bert Verlinden, rosnące koszty energii powodują, że coraz większa liczba sadowników z VCBT zwraca się o porady jak sobie poradzić z tym problemem. Pod koniec sierpnia zaczęła się pełnia zbiorów belgijskich owoców z przeznaczeniem do przechowania. Dlatego temat wydaje się być bardziej aktualny niż kiedykolwiek. Na razie Ann i Bert nie sądzą, że wysokie koszty doprowadzą do tego, że plantatorzy zrezygnują z przechowywania owoców i od razu sprzedadzą więcej.
Obecnie na duże partie świeżych owoców prosto z sadu nie ma rynku, więc plantatorzy nie mają wielkiego wyboru. Muszą je przetrzymać — opiniuje Ann Schenk.
Jak oszczędzać prąd — w poszukiwaniu nowych sposobów na optymalizację procesu przechowywania
Logiczną odpowiedzią na rosnące koszty chłodzenia byłoby zużywanie mniejszej ilości energii. Jednakże niekoniecznie jest to dobry pomysł.
Jeśli zaczniesz ograniczać chłodzenie, natychmiast negatywnie wpływa to na jakość owoców. Jednakże rozwiązaniem może być krótszy czas przechowywania. Ale oczywiście należy wyliczyć go tak, by można było zapewnić dostawy owoców i jednocześnie nie dopuścić do powstania górek podażowych. Jeśli chce się wprowadzić owoce na rynek, to producenci nie mogą rzucić dużych partii naraz. W efekcie nadpodaży załamią się ceny. Dlatego krótsze przechowywanie jest możliwe tylko w ograniczonym zakresie — wskazuje Bert Verlinden.
Sadownicy muszą jednak wiedzieć, które partie mogą być przechowywane, aby uniknąć niepotrzebnych kosztów. Nie mogą też stwierdzić pod koniec procesu przechowywania, że brakuje jakości owoców.
Predykcyjne modele jakości owoców
VCBT opracował więc modele predykcyjne wykorzystujące określone parametry, które pozwalają sprawdzić, czy można przechowywać daną partię jabłek lub gruszek. Model opiera się na takich rzeczach jak zawartość skrobi i jędrność owoców. Bert zauważa, że niektóre z partii owoców są wyraźnie lepsze do przechowywania niż inne.
Wykonujemy kilka bezinwazyjnych pomiarów zaraz po zbiorach i wykorzystujemy je do prognozowania. Możemy powiedzieć, które partie bardziej lub mniej kwalifikują się do długiego przechowywania. Ponieważ jeśli przechowujesz owoce niskiej jakości, które źle wychodzą z chłodni, zapłaciłeś dwa razy. Nie masz popytu na takie owoce — czyli ponosisz koszty. Zdecydowanie należy tego unikać — radzi.
A jeśli już zdecydujemy się na złożenie owoców w przechowalni?
Dla długiego utrzymania świetnej jakości owoców ważne jest, aby schłodzić je bezpośrednio po zbiorze. Nie należy zwlekać, aby oszczędzać energię. Chociaż jest to największy koszt, nie można skąpić na chłodzeniu. Wiadomo, że doprowadzenie jabłek do wymaganej temperatury przechowania 2–3°C to największy wydatek, ale jeśli zamierzasz chłodzić, musisz zrobić to dobrze. Trzeba dokonać wyboru. Czy nie lepiej powiedzieć, schłodzić tylko połowę dobrze, a drugą połowę od razu wprowadzić na rynek, niż schłodzić całą partię źle(?) — dodaje Ann.
Jednak by prawidłowo ocenić przydatność jabłek do zbioru i przechowywania, warto też zwrócić uwagę na inne parametry takie jak stężenie etylenu w komorach nasiennych czy zawartość ekstraktu. Parametry te pozwalają na prawidłową ocenę właściwego momentu zbioru owoców, które po zbiorze dojrzewają szybciej niż pozostawione na drzewach.
Zmniejszanie oddychania owoców
Mimo wszystko jest coś, co można zrobić, aby zmniejszyć koszty energii koniecznej do przechowywania owoców. To przede wszystkim ograniczenie oddychania owoców. Ważną rolę w regulacji

Sposobem na to, jak oszczędzać prąd w przechowalni owoców jest zmniejszenie w niej zawartości O2 a zwiększenie CO2
tego procesu odgrywa etylen, który wydzielany w dużych ilościach przyspiesza dojrzewanie owoców.
„Wraz z ograniczeniem oddychaniem owoców spada produkcja ciepła, zmniejszając zapotrzebowanie na energię konieczną do chłodzenia”.
Ograniczenie oddychania uzyskuje się, stosując inhibitory etylenu, takie jak np. 1-MCP (1-metylocyklopropen). Związek ten spowalnia działanie etylenu, a przez to hamuje procesy dojrzewania owoców.
Innym sposobem ograniczenia wydzielania etylenu i spowolnienia oddychania jabłek jest zwiększenie zawartości CO2 w atmosferze komory. Jego stężenie powyżej 5% hamuje autokatalityczną produkcję etylenu. Ponadto dwutlenek węgla redukuje oddychanie w tkankach owoców.
Kontrola atmosfery w komorach chłodniczych
Kolejnym sposobem na to jak oszczędzać prąd zasilający chłodnie jest dynamicznie kontrolowana atmosfera (DCA). W tym przypadku przechowywanie owoców przy niskim poziomie tlenu hamuje również ich aktywność oddechową. W DCA, w przeciwieństwie do ULO, minimalna zawartość tlenu, którą owoce mogą tolerować, jest określana dla każdej partii.
Dobra partia może tolerować znacznie niższy tlen niż w zwykłej komórce ULO — wyjaśnia Ann.
Jako przykład podaje Jonagolda. W standardowej chłodni ULO jabłka te są utrzymywane w 1% stężeniu tlenu, ale w chłodni DCA, w zależności od jakości, może być ono jeszcze niższe, na poziomie 0,5% lub nawet 0,3%. W takich warunkach oddychanie jest mniej intensywne, a tym samym mniejsza jest produkcja ciepła i zużycie energii koniecznej do chłodzenia.
Koszty chłodzenia można też ograniczyć, dbając o właściwą konserwację urządzeń chłodniczych i ich stabilną pracę. Nierzadko popełnianym błędem jest wyłączanie i włączanie chłodni w zależności od potrzeb. Takie działanie powoduje, że na schłodzenie komór po przerwie w ich użytkowaniu potrzeba znacznie więcej energii niż wtedy, kiedy agregat chłodniczy równomiernie pracuje.
Trudny temat, czyli jak koszty energii przełożyć na cenę owoców?
Przykładowo, niderlandzka firma owocowa Masteling, która produkuje i schładza owoce, mówi, że w tym sezonie chłodzenie jest „gorącym”, a zarazem trudnym tematem w sektorze owoców. Koszty chłodzenia obecnie się znacznie różnią. Ponieważ stawki, jakie płacą poszczególne firmy, mogą się znacznie różnić. Powoduje to niepewność i nierówności na rynku, co prowadzi do dyskusji o cenach sprzedaży. Te ogromne różnice oznaczają, że każda sytuacja musi być rozpatrywana indywidualnie. Kontrakt Mastelinga na energię elektryczną wygasa w grudniu.
Po tym czasie my również będziemy musieli płacić więcej. Nie przerzucamy tej podwyżki na innych, ponieważ rynek dyktuje sprzedaż, a my mamy stałych klientów, których musimy obsługiwać. Oczywiście staramy się uwzględniać rosnące koszty w cenie, ale nie jest to łatwe — wyjaśnia przedstawiciel Mastelinga.
Dlatego myśląc o długim przechowaniu, wybierzmy najlepszy obiekt, z nowoczesną infrastrukturą, bezawaryjny, najlepiej doposażony w źródło energii, np. fotowoltaikę, jedynie uzupełnianą z zewnątrz. Do niego wprowadźmy owoce najlepszej jakości, rokujące zachowanie wszystkich parametrów na najwyższym poziomie przez długi czas. Schłodzenie jabłek czy gruszek do niezbędnego minimum musi nastąpić błyskawicznie po zbiorze.
Źródło: freshplaza.com
Czytaj również:
Jak przechowywać jabłka deserowe